Z racji wakacji przygotowałam na dzisiaj poradnik o podróżowaniu z LPS. Niestety te wakacje zmierzają ku końcowi, ale poradniczek może się przydać na każde kolejne, a także na krótsze wycieczki (np.: w weekendy majowe, ferie zimowe..). Znajdą się w nim porady dla LPSTuberek, LPSBloggerek, LPSfotografek czy po prostu dla LPSkolekcjonerek!
✔ Gatunek/ Jakie zwierzątko??🐾 Wybór może okazać się naprawdę ciężki.. Oczywiście weźmy nasze najulubieńsze zwierzaczki, ale też wybierzmy gatunki pasujące do otoczenia. Nad morze na przykład weźmy ośmiornicę, a wybierając się nad rzekę nie zapomnijmy o jakiejś żabce.
✔ Kolor Jeśli zamierzamy robić ładne zdjęcia, dowiedzmy się w jakich miejscach będziemy konkretnie przebywać i wybierzmy parę LPS-ów pasujących do otoczenia. Zadbajmy o różnorodność tzn. o to, by LPS- y różniły się kolorkami - może natrafić się okazja na piękne zdjęcie, a nasza różowa sarenka pod względem kolorystyki wyjdzie na nim idealnie ♥_♥
2. Wybór akcesoriów & ubranek
✅ Akcesoria 📚 Mniejszych akcesoriów lepiej nie brać za dużo - łatwo się mogą zawieruszyć. Zabierajmy tematyczne przedmioty, na plażę np.: oponę do pływania, na camping -grilla, śpiwór. Dobrze będzie dorobić też coś swojego.
✅ Ubranka i dodatki 🎀 Dzięki nim LPS-y będą wyglądać bardziej zjawiskowo [zwłaszcza gdy będą pasowały do pogody i środowiska] i być może przykują uwagę ludzkich turystów =D
✅ Jedzonko & napoje Nie zapominajmy o jedzonku i napojach!! LPS-y też są głodne i spragnione! Spożywanie kanapki przez LPS-a na szlaku górskim może być też fajnym dodatkiem do filmiku 🍞.
3. Pakowanie 🛄
Littlesty warto spakować w
foliowe woreczki (te zasuwane bądź charakterystycznie przyczepiane~zamykane). Niekoniecznie każdego osobno do małego woreczka - to może okazać się dosyć uciążliwe przy nagłej akcji typu 'szybko wykładać LPS-a, okazja na zdjęcie zaraz się skończy!'. Wystarczy, że spakujemy je w jeden większy taki woreczek, a gdy figurek planujemy zabrać więcej - rozdzielić na dwa woreczki. Bardziej wartościowe i wiele dla nas znaczące zwierzaki na wszelki wypadek włóżmy do małych, oddzielnych woreczków. Akcesoria z ubrankami spakujmy do osobnego woreczka. Jeżeli nie mamy specjalnych foliowych woreczków, zastąpmy je zwyczajnymi reklamówkami.
Zanim spakujemy LPS do plecaka/walizki, woreczki z LPS-ami możemy dodatkowo włożyć do nieużywanej już przez nas
kosmetyczki lub do
oryginalnej LPS-owej torebki.
Następnie ze spokojnym sumieniem możemy umieścić wszystko w plecaku/walizce/nieprzemakalnym, specjalnym worku na spływy kajakowe itd.
4. Sztuka niegubienia LPS-ów :#
Dla bezpieczeństwa przeliczmy dokładnie wszystkie spakowane LPS-y, akcesoria i ubranka.
Zapiszmy na kartce ich ilości i zabierzmy ją ze sobą. Co jakiś czas sprawdzajmy obecność LPS-om i akcesoriom,
a za spóźnienia stawiajmy minusowe.
Myślicie, że LPS-y nie potrzebują apteczki?... że się nie ranią?... że nie potrzebują szczególnej pomocy? Co to, to nie..! Mowa tu oczywiście o uszkodzeniach figurek, akcesorii.
Poniżej wypisałam listę przedmiotów, które mogą, ale nie muszą się przydać w takich sytuacjach ↓
☑ marker - do zamalowania startej farby z noska/ innej części ciała
☑
taśma dwustronna - pomoże nam gdy np.: okularki spadają z główki LPS-a albo wcześniej podklejona taśma jest już zużyta i nie trzyma jak powinna
☑
nożyczki/ nożyczki do paznokci - przydają się do przycięcia czegoś LPS-owego, zwłaszcza ręcznie robionych dodatków
☑
klej - na 'rozklejone' rzeczy DIY
☑
coś do pisania + kartki - to z kolei pomoże samym nam zapisać/ zilustrować wszystkie LPS-owe pomysły, na które wpadniemy podczas niezwykłej podróży :)
Dla większej frajdy do filmików/ zdjęć możemy zrobić petkom apteczkę z wyposażeniem ich rozmiarów. Na LPSTube czy 'DollsTube' z pewnością znajdziemy parę oryginalnych pomysłów na takie DIY.
Dla miłośników LPS podczas wyjazdu z 'elektro rzeczy' pomocne okazać się mogą:
- aparat/ kamera - do robienia zdjęć/ nagrywania
- telefon/tablet - do robienia zdjęć/nagrywania/zapisywania ważnych notatek/ pisania pamiętnika ^^
- router wifi - możemy zabrać własny router lub wykupić Internet na telefon/tablet i nie opuszczać Internetowo- Lps-owego świata nawet w podróży :p
- Powerbank - nada się, gdy sytuacja z baterią w urządzeniach mobilnych stanie się krytyczna, a nie będziemy mieli możliwości ich podładowania
- ładowarka samochodowa do tabletu/telefonu/ routera wifi
- Selfiestick - selfie z LPS to dobry pomysł! 😃 Ponadto przyda się do nagrywania z daleka np. jakichś Vlogów. Dobre Selfiesticki nie należą do zbyt tanich, ale np. w HomeSay-u były (i mogą jeszcze być) po 8 lub 6 zł. Kupiłam sobie jeden i szczerze polecam - spełnia wszystkie najważniejsze funkcje i jest wytrzymały (jedynym minusem jest tylko to, że jego uchwytu nie da się przymocować do statywów, ale zawsze możemy taki uchwyt dokupić i, i tak wyniesie nas to taniej ;))
- uchwyt do telefonu do statywów
- mini statyw - przy bardziej zaawansowanych planach filmikowych okaże się niezbędny
-
dodatkowe karty pamięci do telefonu/ tabletu/aparatu/kamery
Przed podróżą koniecznie oczyśćmy nasze urządzenia i karty pamięci, usuwając niepotrzebne aplikacje, zdjęcia, muzykę czy przesyłając ich część na urządzenie, które na czas podróży pozostaje w domu. Do pozbycia się wirusów, niewidzialnych dla nas śmieci, pozostałości po plikach, a także obniżenia temp. urządzenia i jego przyspieszenia polecam ściągnąć na tablet lub telefon aplikację Clean Master ze Sklepu Play.
W trakcie podróży
Nieważne czy jedziemy samochodem, pociągiem, samolotem czy statkiem, w trakcie podróży możemy:
~ zrobić parę LPS-owych fotek/ nagrać coś
~ wpaść do LPS-owo-internetowego świata i obczaić LPSTube, LPSBlogi, LPSAski, LPSInstagramy, LPSFacebooki, LPSStrony, LPSLPSGrafikiGoogle, LPSWikipedie.....
~ tworzyć muzyczkę i pisać piosenki o LPS-kach
~ zrobić naprawdę wiele rzeczy ;''
Już na miejscu
Nareszcie zajechaliśmy na miejsce! Po rozpakowaniu wszystkich rzeczy czeka nas niesamowita przygoda, którą przeżyjemy wspólnie z naszymi kochanymi figurkami! ♥
Teraz już tylko musimy pamiętać o upamiętnianiu każdej szczególnej chwili - czy to piszcząc, czy to rysując, czy może fotografując. Nasz dłuższy wakacyjny wyjazd może okazać się wyśmienitą okazją do odkrywania ukrytych cech charakteru naszych przyjaciół, ich pochodzenia lub nawet imion! Nagramy śmieszne filmiki, które za jakiś czas będziemy miło wspominać. Zainspirowani tym, co widzieliśmy, wpadniemy na wiele ciekawych pomysłów, których nie moglibyśmy nie wykorzystać w przyszłości!
Pamiętajmy jednak o najważniejszym - uśmiechu na twarzy :)
A... jeśli musimy jeździć w miejsca, za którymi stanowczo nie przepadamy..?
W takiej sytuacji musimy jak najbardziej uprzyjemnić sobie wyjazd, zabierając nasze ulubione przedmioty, słuchając ulubionej muzyki i starać się robić to, co lubimy bez względu na otoczenie. Chciałam w ten sposób powiedzieć, byśmy dostrzegli pozytywy i nie marnowali czasu, a więc wplątali jak najwięcej hobby, pasji, zainteresowań i po prostu tego, co lubimy w podróż.
------------------------------------------
Jak wyglądają wasze podróże z LPS i przygotowania do nich?
Jako naczelny blogowy mini-hejter nie mogę nie zauważyć iż wszystkie porady (mimo, że trafne i przydatne) są raczej oczywiste dla kolekcjonerów. Nie mniej jednak dzieci, czy nowi w naszym gronie mogą coś z tego posta zaczerpnąć.
OdpowiedzUsuńTylko zastanawia mnie jedno - we wszystkich tych poradach jest takie okrutne przeniesienie codzienności do wakacyjnego wyjazdu. A przecież wyjeżdżamy żeby odpocząć od naszego codziennego życia i spędzić trochę czasu z tymi, z którymi wyjeżdżamy (raczej nasza blogowa społeczność na wakacje wybiera się z rodzicami i jeśli ma to z rodzeństwem a w obecnych czasach nie mamy jakiegoś wybitnego kontaktu bo różnica pokoleń i wgl więc warto razem spędzić chociaż te kilka dni na wyjeździe). No i też nie wzięłaś pod uwagę wyjazdu zorganizowanego. Wyobrażasz sobie na wycieczce w nieznanych ci górach nagle zatrzymać się żeby zrobić kilka zdjęć LPSom? A twoja grupa tup tup tup, nawet nie zauważa, że brakuje jednej osoby bo się zatrzymała "myśleliśmy, że zatrzymała się tylko zawiązać buta... gdybyśmy tylko wiedzieli, że chce zrobić zdjęcia... ten niedźwiedź nigdy by jej nawet nie zobaczył" XD.
Oh, smutne :(. Ale może to dobry pomysł żeby pisać notki np. w notatniku a później tylko je edytować. Możesz pobrać sobie apkę bloggera (tam też możesz pisać w trybie offline) i po prostu na komputerze tylko poprawić co nieco i opublikować (bo lepiej publikować przez stronę bloggera/na komputerze niż przez tą apkę bo ona jest dziwna).
Szkoda że nie będzie długo notek D:
OdpowiedzUsuńSupcio notka :-)
Nie zgadzam się nieco z MeCatze. Mi się to bardzo przyda- przed kolejnymi wakacjami będę to znów czytać, żeby nie było tak jak w tym roku.
OdpowiedzUsuńTak się szykowałam, wybierałam figurki. I ich nie wzięłam, zapomniałam XDDD
Ja bym się tylko bała, co by było, gdyby gdzieś na szczycie gór spadł mi LPS, kiedy próbowałabym zrobić zdjęcie nad jakąś przepaścią. Spadłby w te polskie kwiatki na dole i nigdy bym go już nie odnalazła :(
Mam nadzieję, że jeszcze znajdziesz wolne dni na choćby zajrzenie tutaj. Będzie mi ciebie i twoich postów brakowało (bo są super), ale dobrze wiedzieć, że nadal będziesz lubiła LPS :D
Notka genialna! Bardzo przyjemnie się czytało.
OdpowiedzUsuńSzkoda :c Życzę Ci, żebyś miała jak najwięcej czasu dla swoich LPS i bloga.
Do zobaczenia :(
OdpowiedzUsuńZdjęcie z kotełkiem takie cudowne, aww.
OdpowiedzUsuńNiektóre porady już znałam, ale niektóre też mi się przydadzą - jestem tak głupia, że rok temu nad morzem przyczyniłam się do silnej korozji sprężynki w głowie LPSa za sumę trzycyfrową, dopiero ta notka mi to uświadomiła.
Co do apteczki, to chciałam w tym roku wziąć ze sobą Microna (moja miłość <3), patyczki do uszu, spirytus i zmywacz do paznokci, ale nie miałam gdzie ich spakować.
Kara na pisanie bloga? Wtf? ;_; Baaardzo współczuję.
Pewnie w najbliższym czasie nie przeczytasz tego komentarza, ale naprawdę będę tęsknić. Twój blog jest świetny, jak wszystkie zresztą.
Do zobaczenia </3
Robisz takie boskie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, bardzo przydatna i genialnie napisana notka. Masz dar do blogowania Kochana <3
Gdy byłam mała zabrałam na wakacje moje wszystkie, czyli czterdzieści parę LPS. Byłam taka głupia! Zgubiłam wtedy jedną śliczną koteczkę...
Ojej... Będę na Ciebie czekać. Nasza LPS'owa Blogosfera bez Ciebie to nie to samo. Mam nadzieję, że prędko wrócisz :)