Witajcie mikołajki! 😉 Nie ma to jak pisać notkę mikołajkową 5 dni po samych mikołajkach..
W każdym bądź razie bardzo was sorry, ale wiecie, że nie zwykłam pisać w tygodniu... preferuję weekendy, a te notki czwartkowe święty mikołaj porwał hehe.
W tej noci chciałabym podzielić się z wami przeżyciami z najlepszego dnia mikołajek z wszystkich dni mikołajek i pokazać wam LPS'owe prezenty!
🎅 🎅 🎅 🎅 🎅
Mikołaje dumnie stoją na straży i pilnują limitu mej paplaniny heheheh.
Prawdę mówiąc bardzo różnił się od innych tych dni we wcześniejszych latach. Opowiem wam ^^
1. Rano wstałam i zauważyłam paczkę od "św. mikołaja", ale jak zawsze jej otworzenie odłożyłam sobie na 'po szkole'.
2. W szkółce lekcje mieliśmy skrócone: zaczynały się trochę później, a każda trwała po 30 min. Czekając na nie słuchałam sobie świątecznych muzyczek.
3. W szkole atmosfera była nieco weselsza niż zwykle ;) Mieliśmy zorganizowany Dzień Gofra, więc kupiłam sobie goferka z bitą śmietanką i owocami. Chodziłam sobie w czapeczce mikołajki (z warkoczykami). Swoją drogą, jeśli ktoś nie miał, a chciał się wyposażyć, to był od tego mini sklepik z czapeczkami, porożami reniferków itp. Ogólnie ogłoszono dzień kolorowy - uczniowie chodzili ubrani w kolorowe świąteczne sweterki.
4. Na godzinach wychowawczych mieliśmy mikołajki klasowe i dawaliśmy sobie prezenty. Dostałam puder z Under 20, błyszczyk i czekoladęęęęęęęę
takie zdjęcie pycha chocolate z neta ♥♥
Potem przebrany ktoś za św. mikołaja z 3 klas chodził razem z dziewczynami przebranymi za aniołki i rozdawał cukierka każdemu dzwoniąc dzwoneczkami, a aniołki oceniały wystrój klas. W naszej klasie najbardziej podobały mi się lampki dodające jakże świątecznego klimaciku <3
5. Gdy szłam z powrotem ze szkółki, minęłam kolejnego przebranego kogoś za mikołaja. Moja mamuś mówiła: "w tym roku mikołaje będą jeździć na rowerach, bo śniegu nie ma". I wyobraźcie sobie, że ten cudak był na rowerze 😂
"Nasze" miasteczko oświetlały oczywiście liczne świąteczne świecidełka, a na rynku wzniesiono wcześniej dużą choinkę.
6. Pkt. szósty tyczy się odwiedzin u babci, dziadka i kuzynki. Przywitałam ich w czapeczce mikołajki, z włączoną świąteczną muzyczką i lps-ową reniferką w dłoni. Częstowałam ich mandarynkami i cukierkami, a sama zostałam obdarowana białymi bombkami w kształcie małych, brokatowych szyszek. A oto i one:
7. I o godz. 18.00 byłam nareszcie w domciu. Zachodzę do pokoju, otwieram.......
*o* Co też tam się kryje???
Pędzelek do pudru, małe drewniane sanki z biedry, multum słodyczy i... A JEDNAK!! JEDNAK!!!! JEEJ!! SĄ!!!!! LPS!!!!! Jejciu, jak się cieszyłam!! Otrzymałam 2 LPS + akcesoria te, które miałam dostać tak naprawdę pod choinkę.
Mój pierwszy króliczek z takiego kształtu i drugi owczarek niemiecki ♥
Ale tak naprawdę na Mikołajki miałam dostać 4 inne LPS... sprawa się nieco skomplikowała, bo dostałam je wcześniej - wtedy, gdy byłam chora.... Myślę, że już mogę wam je pokazać:
 |
A co do tych sanek to: te różowe małe były do słodkiej Bassecinki, a te drewniane to te, o których wam wcześniej wspomniałam. |
STAN: Stan wszystkich figurek i akcesoriów oceniam na naprawdę bardzo dobry.
8. Pod wieczór wspólnie z nowymi figurkami i tatą obejrzeliśmy "Skubani" - premiera tej animki była na Polsacie właśnie w ten dzień.
A teraz mały bonus! ;p
Coś wam wcześniej napisałam o "lps'owej reniferce. Co do niej.... porobiłyśmy parę fotek w samochodzie, nagrywałyśmy również snapy świąteczne heh. Specjalnie dla was pozostawiam parę...
Tak, wiem, że one się źle powstawiały, ale tak jest z bloggerem.... dlaczego nie można wstawić dwóch zdjęć obok siebie??? :?
Tak... i nie musicie mi mówić, zę to nie reniferka tylko sarenka, ale... przez to święto jej rola się chwilowo zmieniła ;)
A wy jak spędziliście mikołajki? Jakie dostaliście prezenty? Pisajcie w komach :)
Papatki od mikołajki!
🎅🎅🎅🎅🎅
ODPOWIEDZI DO KOMENTARZY Z POPRZEDNIEGO POSTA:
Loke: Noomci - ten Collie = cudo, szkoda, że już nie masz :/
Dreamerka: Chciałoby się cn? Dzięki ;*
Maślaczek: O jejciu :o boże jak się cieszę, że wróciłaś :) supii! coraz więcej bloggerek powraca. Nomm też nigdy nie widziałam żadnych kalendarzy z LPS :/
Ja miałam nudne mikołajki... W szkole normalne lekcje. Dostaliśmy jedynie durne lizaki z Manufaktury Cukierków. Ja swojego pokruszyłam, zanim go wgl otworzyłam. 😑 Dopiero w ten piątek poszliśmy z klasą do kina na "Za niebieskimi drzwiami". Nie polecam. Jakiś film o mamie z synem, co mieli wypadek samochodowy. Dachowali. Zwykła, prosta droga, ten traktor też szybko nie jechał, a ta matka zaczęła się miotać, jakby padakę miała. Bes sęsu. Dzieciak wpadł w śpiączkę, bla bla bla, przyśniło mu się, że to mama wpadła w śpiączkę i że był w jakimś pensjonacie prowadzonym przez ciotkę, która od lat nie żyła. Raz se otworzył drzwi od pokoju i wlazł o jakiegoś innego świata, gdzie jakiś Krwawiec go chciał zabić, a potem jakieś inne dzieci. Potem się wybudził, a razem z nim troje innych dzieci. Coś za dużo tych zbiegów okoliczności. Film o śpiączve, nie no, ekstra. Do tej pory nie wiem, jakie miał przesłanie, o ile jakiekolwiek miał mieć.
OdpowiedzUsuńBoże, a ja tu się o filmie rozpisałam... XD
Oddawaj niebieskiego owczarka xdd!!! Tak wgl ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńCiekawa notka ") Chciało by się coś takiego dostać :v ja to kakendaż ^^ Dzięki za polecenie blooooooga może ktuś skorzysta z tego renifero-łosia :'D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne prezenty
OdpowiedzUsuńSuper, że miałaś taki klimatyczny, miły dzień w szkole. <33
OdpowiedzUsuń~Iga z bloga "Z Życia Lps"